Pamiętacie program rozrywkowy prowadzony przez Jacka Fedorowicza? Pojawiał się w niedzielne popołudnia w TVP1, zaraz po programie Śmiechu warte, a później zdaje się w soboty przed wieczorynką, w latach 1995-2005. Nazywał się Dziennik telewizyjny (DTV), a tytuł nawiązywał do programu informacyjnego emitowanego w jedynce za czasów PRL.
Program miał charakter satyryczny i trwał ok. 10 minut. Prowadzący przedstawiał w nim aktualne wydarzenia, głównie polityczne, przedstawiając je w sposób satyryczny. Emitowano prawdziwe wypowiedzi polityków, zmontowane jednak w taki sposób, by pasowały do absurdalnych pytań (jeśli materiał miał charakter wywiadu), lub też by wypowiedzi brzmiały niedorzecznie i abstrakcyjnie (np w materiałach, w których rzekomo przedstawiano, co dany polityk myśli o tym czy owym wydarzeniu). W podobny sposób tworzono piosenki.
Czołówka programu wyglądała dokładnie tak samo jak dawny dziennik, dlatego też przynajmniej początek programu mógł zmylić tych, którzy z sentymentem wspominają dawny program informacyjny. W programie często stosowano grę słów (Lenina potępia X z DTV, Stalina (z Tallinna) Y Wiadomości).
Fragment programu można znaleźć pod tym adresem.
Kojarzę, że zdarzyło mi się wielokrotnie DT Fedorowicza oglądać. Do dziś pamiętam czołówkę (właśnie w kontekście tego programu, a nie oryginalnie użytej w "Wiadomościach") i głos prowadzącego. Nie wiem, na ile wydawał mi się wtedy zabawny - podejrzewam, że większość dowcipów była dla mnie niezrozumiała.
OdpowiedzUsuń