O tym programie zapewne pamięta niewielu, bo też i trudno cokolwiek znaleźć w czeluściach internetu o tej pozycji. Jeśli ktoś posiada dodatkowe informacje lub zauważył nieścisłość w poniższym wpisie, proszę więc o komentarz z korektą lub uzupełnieniem. Dzisiejszym bohaterem jest teleturniej dla dzieci i młodzieży zatytułowany "Talent za talent".
Program prowadzili Wojciech Asiński i Andrzej Krucz. Według ramówek zadebiutował w piątek 23 października 1998 roku (godzina 14:00), potem pojawiał się w soboty o 9:20, jako konkurencja dla 5-10-15, bywała tez emitowana w niedziele o 8:30. Przetrwał do końca wakacji 2000 roku. Emisja w Polsacie.
Uczestnikami teleturnieju były trzy osoby dobrane według wieku (jeśli dobrze kojarzę, uczestniczyły uczniowie z klas od IV do VIII). Rozgrywka składała się z trzech rund - w pierwszej na podstawie podpowiedzi trzeba było odgadnąć nazwisko gwiazdy odcinka. W drugiej rundzie należało odpowiadać na pytania - zgłaszano się poprzez nakłuwanie baloników umieszczonych przy stanowiskach graczy (niektórym właśnie te baloniki najbardziej kojarzą się z programem), w trzeciej z kolei trzeba było udzielać na pytania odpowiedzi "Tak" lub "Nie" - w tym celu uczestnicy mieli pomalowane dłonie na czerwono (Nie) i niebiesko (Tak). Odpowiedzi udzielano poprzez podniesienie odpowiedniej ręki.
Za poprawne odpowiedzi w poszczególnych rundach zdobywano punkty, zwane talentami. Bywały one wręczane (jeśli dobrze pamiętam umieszczane na stanowisku gracza) w postaci złotych krążków. Osoba, która zebrała w trzech rundach ich najwięcej, przechodziła do finału.
Liczba zdobytych w trakcie odcinka punktów miała znaczenie - właśnie ona decydowała, na ile pytań finalista będzie musiał jeszcze udzielić odpowiedzi. Na pozostałe mogła odpowiadać gwiazda odcinka, która zamiast nich mogła jednak zdecydować się (ale ten element wprowadzono chyba dopiero po kilku miesiącach od premiery) na kalambury - pokazywała wskazane przez prowadzących hasło (np. jakiś zawód), a od tego, czy widownia poprawnie odgadnie zależało, czy zadanie zostanie zaliczone.
Zwycięzca odcinka mógł liczyć na nagrodę rzeczową. Zdarzało się, że najlepszy otrzymywał np. namiot, zestaw do odbioru telewizji satelitarnej, miniwieżę, itp. Warto wspomnieć, że stanowiska graczy były zbudowane z klocków lego. I jeszcze jedna informacja - pomiędzy poszczególnymi rundami pojawiały się przerywniki muzyczne w postaci teledysków (lub występu estradowego - nie mam pewności, ale możliwe, że gdy pojawiał się muzyczny gość, wykonywał jakieś utwory).
W późniejszym czasie program o tym samym tytule pojawił się w TVP 1, nie miał jednak chyba za wiele wspólnego z pierwowzorem.
Nie pamiętam tego
OdpowiedzUsuń