Dziś napiszę o programie nieco zapomnianym. To "Miłość od pierwszego wejrzenia", program emitowany przez Telewizję Polsat pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Jak można domyślić się po tytule, był to program randkowy. Prowadzącym była bodaj Renata Dąbkowska, była wokalistka grupy Sixteen.
W programie brało udział sześć osób. Trzy dziewczyny i trzech chłopaków zajmowało miejsca po przeciwnej stronie sceny. Każdy z nich siedział przed czymś przypominającym stojak, na którym znajdowało się serce. To ważny element scenografii, mający znacznie jednak dopiero w ostatnich chwilach programu.
W trakcie programu uczestnicy odpowiadali na różnego rodzaju pytania. Po zakończeniu serii pytań każdy z uczestników wybierał przedstawiciela płci przeciwnej, z którym chciałby pójść na randkę. Uczestnik jednak nie wskazywał, ani też nie mówił, kogo wybrał. Prowadzący wygłaszał formułkę: Zobaczmy kogo wybrał... Nad płcią przeciwną robił się półmrok, a przy osobie, którą wybrał dany zawodnik, zapalało się serce. Kolejną sprawdzaną była osoba, przy której zapaliło się uprzednio serce. Jeśli serce zapaliło się przy kimś, kto był już sprawdzany, prowadzący wybierał kolejnego uczestnika.
Osoby, które nawzajem wskazały na siebie, udawały się na randkę zapewne opłaconą przez realizatorów programu. Następnie para, która była na randce pojawiała się w studiu i odpowiadała na pytania. Prowadzący zadawał po trzy pytania chłopakowi i dziewczynie dotyczące drugiej osoby. Za każdą poprawną odpowiedź zapalało się jedno z sześć malutkich serc. Miało to spore znaczenie, bowiem od liczby zapalonych serc zależało, ile prób i ile czasu uczestnicy mieli potem na znalezienie głównej nagrody.
Po zakończeniu serii pytań uczestnicy w określonym czasie (kilka sekund za każdą prawidłową odpowiedź) mieli wybrać z wielkiej tablicy, na którym znajdowało się bodaj 16 czerwonych serc, tyle serc, ile udzielili poprawnych odpowiedzi. Nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się, że główna nagroda, a więc wycieczka we dwoje kryła się pod jednym z nich, pod pozostałymi zaś jakieś drobne nagrody.
Program oczywiście nie był wymyślony w Polsce, powstał na licencji brytyjskiego programu "Love at the first sight". Pojawił się w kilku krajach, m.in. w Rosji, gdzie był emitowany przez bodaj siedem lat. Niestety, nie udało mi się znaleźć fragmentu polsatowskiego programu, ani nawet logo, dlatego też zamieszczam logo programu brytyjskiego z adnotacją, iż polskie wyglądało zapewne podobnie, tylko oczywiście napis był po polsku.
Nie kojarzę niczego, poza nazwą programu. W jakich latach było to emitowane? Podejrzewam, że już po czasach najlepszej oglądalności "Randki w ciemno"?
OdpowiedzUsuńNo właśnie dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi się że gdzieś między 1997-1999
UsuńTen teleturniej był emitowany w Polsacie w dwóch okresach. Najpierw w bardzo skromnej scenografii (przeważał kolor biały i jasnozielony), w niewielkim studiu program prowadzili Katarzyna Laskowska i Piotr Borowiec. Realizacja i prowadzenie były dość amatorskie. Taki typowy Polsat. Po jakimś czasie program powrócił w nowej odsłonie - wielkie studio (dominował czerwony, różowy, fioletowy), nowi prowadzący Renata Dąbkowska i Jarek Budnik, dużo rozkrzyczanej publiczności, zapewne animowanej przez wodzireja. To już powiało profesjonalizmem. Pozdr.
OdpowiedzUsuńJakiego rodzaju pytania były zadawane w programie? Bardziej „Jak nazywa się stolica Niemiec?” czy „Wolał(a)byś napisać limeryk czy opowieść o miłości?”?
OdpowiedzUsuńCz ktos wie, jak pozyskać nagranie z tego programu?
OdpowiedzUsuńbrałem udział, było super, po programie kolacja, aby lepiej się poznać, następnego dnia nagranie z pytaniami, jeśli odpowiedzi były zgodne i miało się szczęście można było pojechać razem na wycieczkę...
OdpowiedzUsuńteż brałam udział :) jako uczestnik mogę powiedzieć, że było bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńJa też bralam udział i wylosowalam wycieczkę do Paryża :-)
OdpowiedzUsuńBrałem udział. Niestety partnerka nie trafiła strzałkami do celu.Dostaliśmy po magnetowidzie Grundig . Może ktoś ma nagrania lub jak zdobyć ? Prowadzili program Miśtal i Socha.
OdpowiedzUsuńTeż brałem,dostałem , pralkę automatyczną,radio odtwarzacz Grundig, mikrofalówkę i wieże
OdpowiedzUsuńJa też brałem udział - wygrałem dwa telefony komórkowe Siemens C25 na kartę z sieci IDEA, oraz bon 1500pln na wycieczkę (z Izą wybraliśmy Tunezję). Od wygranych trzeba było zapłacić podatek 10% (na to oraz kieszonkowe na wycieczkę starczyło po opyleniu telefonów). Iza wygrała chyba jakąś wieżę oraz rower. Ogólnie bardzo fajna przygoda, wszystko działo się chyba w 1999 roku - prowadzącymi byli już Renata Dąbkowska i Jarek Budnik. Pozdrawiam uczestników ;-)
OdpowiedzUsuń