26 lutego 2001 roku zadebiutował w Polsce program o nazwie "Śpiewające fortepiany". Co ciekawe - był to poniedziałek. Ja jednak jakoś bardziej ów program kojarzę z weekendem (przy założeniu, że piątkowy wieczór zaliczymy do weekendu).
Wiem, że program miał wiernych fanów, przetrwał w telewizji jednak tylko pięć lat (zniknął w pierwszych tygodniach 2006 roku). Prowadził go Rudi Schubert, a stałymi, grającymi na fortepianach uczestnikami byli polscy pianiści - Czesław Majewski i Janusz Tylman. To oni byli kapitanami dwóch trzyosobowych drużyn. Skład teamów uzupełniali tzw. znani i lubiani - czyli aktorzy, prezenterzy, piosenkarze, sportowcy i celebryci (niektórzy gościli więcej niż raz). Za dodatkową oprawę muzyczną odpowiadał zespól Malina Kowalewski Band. I jeszcze kwestia formalna - program emitowała TVP 2 najpierw w poniedziałki o 20.00 (a przez pewien czas o 21.00), potem w piątki o podobnej porze (od 2003 roku), a po pewnym czasie porę zmieniono - najpierw na 19.00, potem na 21.00. Inne pory emisji to sobota 15.00 i 18.55.
Program składał się z kilku rund. Jedna z nich pojawiała się w trakcie odcinka kilkukrotnie (jako pierwsza, trzecia i piąta) - w zależności od rundy do odgadnięcia był wers piosenki składający się z czterech, pięciu lub sześciu słów. Drużyna, która miała prawo wyboru, wskazywała numer słowa, które miało zostać odsłonięte, a następnie musiała znaleźć i zaśpiewać fragment piosenki, w którym owo słowo się pojawia (istniała dowolność - czyli mogło być w innej liczbie czy przypadku). Utrudnieniem był fakt, iż dwa słowa (czasem jedno) były oznaczone na czerwono, co oznacza, że po jego odsłonięciu traciło się prawo do odgadywania na rzecz drużyny przeciwnej. Zaśpiewanie piosenki związanej z wyświetlonym słowem, ale innej od tej, z której cały wers pochodził nie powodował natomiast straty kolejki - po zakończeniu wokalnego popisu ta sama drużyna wybierała kolejne słowo. Runda kończyła się w momencie, gdy odśpiewano utwór, z którego wybrana przez twórców programu linijka pochodziła. Po jej zakończeniu prowadzący zadawał tzw. pytanie-premię związane ze światem muzycznym lub w jakiś sposób z utworem-bohaterem rundy. Aby było sprawiedliwie, w każdej z tego typu rund były do odgadnięcia dwa wersy - by po razie każdy zespół mógł rozpocząć odgadywanie.
Runda numer dwa to rebusy - na monitorach wyświetlano cztery różne rysunki. Zadaniem jednej z drużyn było wymyślenie i zaśpiewanie trzech utworów, które luźno byłyby powiązane co najmniej z dwoma z nich. Drugi z fortepianów przygotowywał jedną piosenkę. Oczywiście w tym przypadku runda również była "podwójna" - by każdy miał prawo odgadywać tyle samo utworów. Innymi słowy najpierw cztery obrazki były dedykowane jednemu fortepianowi, a potem kolejne cztery drugiemu.
W rundzie czwartej zespół Malina Kowalewski Band grał wybrany utwór, w który wplatał fragmenty trzech innych piosenek. Zadaniem zespołów było odgadnięcie tytułów tych trzech utworów. Z kolei runda szósta to "Zagadki Maliny" - zespól grał początek utworu (tzw. wstęp), a osoba, która rozpoznawała, co to za piosenka, miała za zadanie wstać i zacząć go śpiewać. Jeśli trafiała - zespół grał dalej. Jeśli nie - śpiewał a capella. Przy czym nie kojarzę tej drugiej sytuacji z programu... Nie wiem, czy była wyznaczona liczba zagadek, ale pojawiało się zapewne ok. 4-5 utworów.
Co było nagrodą? Udział w programie brały znane osoby, także jedyną nagrodą dla zwycięzcy była możliwość zaśpiewania ulubionej piosenki na zakończenie programu. I jeszcze moje spostrzeżenie - biorąc pod uwagę, że każdy wers był zawsze (lub niemal zawsze) odgadywany i dopasowywany do konkretnego utworu zastanawiam się, na ile odgadywanie było reżyserowane, a ile w tym było prawdziwego zgadywania.
Co było nagrodą? Udział w programie brały znane osoby, także jedyną nagrodą dla zwycięzcy była możliwość zaśpiewania ulubionej piosenki na zakończenie programu. I jeszcze moje spostrzeżenie - biorąc pod uwagę, że każdy wers był zawsze (lub niemal zawsze) odgadywany i dopasowywany do konkretnego utworu zastanawiam się, na ile odgadywanie było reżyserowane, a ile w tym było prawdziwego zgadywania.
"Śpiewające fortepiany" powstały na licencji irlandzkiego programu "The Lyric Board", emitowanego w latach 1992-2012. Swoje wersje stworzyło wiele krajów - m.in. Finlandia (BumtsiBum!), Włochy (Non sparate sul pianista), Rumunia (Duelul pianelor), Słowenia (Odpeto) i Szwecja (Sa ska det lata), w której program emitowano najdłużej, bo przez 23 lata. Gościł także na ekranach telewizyjnych m.in. w Holandii, Norwegii, Danii, Rosji i... Wietnamu. Dużą liczbę odcinków możecie znaleźć na youtube. Jeden z nich - kliknij tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora