Dziś krótko o programie rozrywkowym, o którym chyba wiele osób już nie pamięta. Był nadawany w latach dziewięćdziesiątych XX wieku, a jedyne co z niego pamiętam to piosenka otwierająca odcinek.
Program rozrywkowy emitowany był w latach 1995-96. Pojawiał się w soboty na dwójce o różnych porach (10.30, 14.30, 13.30, w wakacje 1996 chyba nawet w piątki ok. 9.30). a jego prowadzącym był Szymon Majewski. Powstało prawdopodobnie ok. 40-50 odcinków (tym razem, z powodu braku czasu, nie sprawdzałem dokładnie).
Jak wyglądał program? Otóż przebywający w studiu Majewski prezentował różnego rodzaju scenki-rebusy, na podstawie których trzeba było odgadnąć hasło. W owym krótkich filmowych scenach pojawiali się m.in. Piotr Gąsowski i Hanna Śleszyńska. Na podstawie tematu owych scenek, a zwłaszcza tekstów w nich padających należało ów rebus rozwiązać. Odpowiedzi udzielali widzowie dzwoniący do studia, choć w zasadzie nie jestem w stanie potwierdzić, czy to faktycznie byli widzowie, czy też zatrudnieni na tę okazję statyści. Niby prezentowano numer, pod który należy dzwonić, ale "telewidz" pojawiał się na antenie niemal natychmiast po scence filmowej... Zresztą nie mam nawet pewności, że program był emitowany na żywo.
Przykładowy odcinek możecie obejrzeć tutaj. W późniejszych wywiadach Majewski informował, że za ów program był krytykowany, ale po latach bywał doceniany. Najwyraźniej, jak to mawiają niektórzy, "społeczeństwo nie było jeszcze na niego gotowe".
Warto jeszcze wspomnieć, iż w programie rozrywkowym pojawiały się też piosenki. Jedną z nich, wspominaną przez telewidzów chyba najczęściej, był utwór "Fasolek kraść nie można" - znajdziecie go w odcinku, który nieco wyżej podlinkowałem.
Na zakończenie jeden z rebusów, który podobno pojawił się w programie (rebus pochodzi z komentarza na filmweb.pl; autor: Plejbek). Scenka, w której dwóch alpinistów wspina się po stromej ścianie. Rozmowa:
- Ale tu stromo
- No, stromo. A ja głodny jestem jak diabli
- Zjedz ten swój pasek, co go w spodniach masz
- No nie, już siedem pasków dzisiaj zjadłem
Przyznam, że częściowo bym się domyślił, o co chodzi, ale tylko częściowo... Tak czy inaczej, nawet jeśli owa scenka jest zmyślona i nie pojawiła się w programie, myślę, że by do niego pasowała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora