sobota, 26 października 2013

KOC - Komiczny Odcinek Cykliczny

   Pamiętacie program satyryczny emitowany przez TVP 2 w sobotnie wieczory (ok. 21.30) w latach 1995-2000? KOC, czyli Komiczny Odcinek Cykliczny to program, w którym prezentowano różnego rodzaju żartobliwe scenki, piosenki, itp. Autorami byli Sławomir Szczęśniak i Paweł Wasowski, a równie często na ekranie pojawiała się Lucyna Malec.
   Nie każdy zapewne przepadał za typem humoru (często abstrakcyjny) prezentowanego w owym programie. Ja przepadałem za tym programem. Szczególnie do gustu przypadły mi dwa punkty często pojawiające się w owym programie. Pierwszy z nich to PKP (Poczet Królów Polskich), w których rapując T-raperzy znad Wisły (a więc autorzy programu) przybliżali widzom postaci polskich królów. Można było m.in. usłyszeć, że: "Jan Kazimierz, postać bycza, lecz na kartach Sienkiewicza", "Mieszko, Mieszko, mój koleżko", "Ty Łokietku, ty malutki, byłeś wielki, chociaż krótki"...
   Drugim punktem, który lubiłem, był PKS, czyli Przegląd Książek Szkolnych. W podobny sposób jak królów prezentowano w tym cyklu lektury szkolne. Jedną z nich była "Zemsta", a refren brzmiał mniej więcej tak: "Zemsta Fredry, Fredry Zemsta, to dla ludzi strawa gęsta...".
   W programie można też było usłyszeć szereg innych piosenek, niektóre w stylu disco. Najbardziej w pamięci utkwił mi przebój "Ero-disco". Znajdziecie go tutaj. Fragment piosenki brzmi: "Kiedy z tobą tańczę to myślę o ślubie - przestań ściemniać mała, bo tego nie lubię..."
   Dla zainteresowanych - jeden z odcinków KOC. Znajdziecie go pod tym linkiem.

sobota, 19 października 2013

Piłkarze (serial animowany)

Każdy urodzony w latach osiemdziesiątych kojarzy zapewne bajkę o Tsubasie Ozorze, zatytułowaną Kapitan Jastrząb. Nieco zapomniana jest natomiast inna bajka o piłce nożnej, zatytułowana Piłkarze, którą ponad dwadzieścia lat temu emitowała polska telewizja.

sobota, 5 października 2013

Zwariowana forsa

   Pamiętacie program emitowany pod koniec lat 90 przez TVN? Nosił tytuł Zwariowana forsa. Trwał pół godziny i był emitowany w niedzielne popołudnia (choć niewykluczone, że też w sobotnie, ale tego akurat nie pamiętam). Program prowadził Jacek Radziński.
   Na czym polegał teleturniej? Prowadzący proponował przypadkowo spotkanej osobie na ulicy tysiąc złotych za wykonanie konkretnego zadania. Zadania były przeróżne, czasem wręcz kontrowersyjne. Prowadzący mógł oczekiwać na przykład, że uczestnik zje cytrynę i namówi w określonym czasie na przykład 10 innych osób do zrobienia tego samego, albo też znaleźć 15 osób, które oddadzą mu część swojej garderoby (buty, staniki, itp.), była też konkurencja, w której uczestnik musiał wygolić sobie na głowie kółko (a la mnich) i znaleźć kilka osób, co zrobią to samo. Byli tacy, którzy nie decydowali się na udział w konkurencji, byli jednak również inni, którzy próbowali z myślą, że nic nie tracą, a tysiąc się przyda, gdyby się udało wygrać.
   W każdym odcinku prezentowane były trzy lub cztery konkurencje. Jedni wygrywali, inni nie. Program był jednak dość ciekawy. Można było nieco się pośmiać z dziwacznych konkurencji, popatrzeć na walkę o tysiaka. Szkoda, że był emitowany tylko przez kilka miesięcy.