środa, 13 marca 2024

Dowcipy sprzed lat - część 46 (od lat 18)

W marcu rozpoczynam prezentację piątej części (tomu) książeczki z serii "333 najlepsze dowcipy". Podobnie jak w przypadku czterech poprzednich, wszystkie dowcipy przedstawię w pięciu wpisach. Tematyka tejże pozycji to "Dowcipy dla dorosłych". UWAGA: Dowcipy przeznaczone dla osób pełnoletnich.
W pierwszym wpisie zająłem się dowcipami od nr 1 do 75. Poniżej żarty, które pojawiły się we wspomnianej pozycji. Tematyka już wcześniej pojawiła się w miesięczniku "Dobry Humor", co więc istotne, żarty, które się dublowały (pojawiły się na blogu w części piętnastej) zostały przeze mnie pominięte. Takowych znalazłem bardzo dużo, bo aż 21, co sugeruje, że w kolejnych częściach powinno być ich nieco mniej... Czy tak będzie w istocie, przekonamy się w kolejnych miesiącach.
Ważna uwaga: czytacie na własną odpowiedzialność. Przygotowując wpis zauważyłem, że w publikacji (książeczce) są zarówno żarty, jak i "żarty" - to znaczy niektóre dowcipy faktycznie bawią, są jednak i takie, po przeczytaniu których czułem zażenowanie, a wręcz zniesmaczenie.
Dowcip oznaczony kolorem czerwonym ukazał się w nr 3/1993 "Dobrego Humoru" w rubryce "Dowcip miesiąca"
*     *     *
- Czym różnią się zapałki od piersi kobiety?
- Zapałki są dla dorosłych, a bawią się nimi dzieci, a piersi kobiety są dla dzieci, a bawią się nimi dorośli.

- Czym w świetle ekonomii jest miłość?
- Jest to ucisk człowieka przez człowieka, przy czym człowiek uciskany nie czuje się pokrzywdzony.

Do chłopczyka palącego na ulicy papierosa podchodzi babcia.
- Taki mały, a już pali papierosy. Ile ty masz lat?
- Pięć
- Od dawna palisz?
- Pierwszy raz zapaliłem, gdy przespałem się z dziewczyną.
- Kiedy to było?
- Nie pamiętam, byłem wtedy kompletnie pijany.

Do siedzącej w parku eleganckiej dziewczyny podchodzi facet i pyta:
- Nie przespałaby się pani ze mną?
- A dostał pan kiedyś po pysku?
- Owszem, dostałem. Ale z kilkoma już się przespałem!

Dwaj szkolni koledzy spotykają się po latach. Chcąc uczcić spotkanie kupili litr wódki i poszli do mieszkania jednego z nich. Po kilku kolejkach Franek proponuje:
- A może twoja żona napije się z nami?
- Czemu nie, poproś ją. Jest w drugim pokoju.
Po chwili Franek wraca zmieszany:
- Twoja żona jest całkiem naga!
- To co, nie widziałeś gołej baby?
- Ale ona jest z jakimś facetem!
- To jego nie wołaj, on nie pije!

Dwoje osiemdziesięciolatków wzięło ślub. Podczas nocy poślubnej rozebrali się i weszli do łóżka. On przytulił się do niej i ujął swoją dłoń jej dłoń, po czym zasnęli. Nazajutrz on znów przytulił się do niej, ujął w swoją dłoń jej dłoń i tak zasnęli. Trzeciej nocy on przytula się do niej, bierze w swoją dłoń jej dłoń, a ona:
- Nie dzisiaj, kochanie. Boli mnie głowa...

Dyrektor przedsiębiorstwa wchodzi do swojego sekretariatu i widzi referenta Fąfarę całującego się z sekretarką. Dyrektor wściekły:
- To za to panu płacę?!
- Ależ skąd. Ja to robię za darmo!

Dyrektor przyjmuje do pracy nową sekretarkę.
- Jaką miała pani pensję w poprzednim miejscu pracy?
- Półtora miliona miesięcznie
- To ja z przyjemnością dam pani dwa miliony
- Panie dyrektorze! Z przyjemnością to ja miałam pięć milionów!

Dzieci chwalą się w szkole.
- Ja i mój braciszek mamy oddzielne łóżeczka!
- Ja, mój brat i siostrzyczka mamy oddzielne pokoje!
- A nas w domu jest pięcioro i każde z nas ma innego tatusia!

Elegancka blondynka wpłaca milion złotych w bankowym okienku. Urzędnik przygląda się banknotowi i stwierdza:
- Proszę pani, ten banknot jest fałszywy!
- O Boże! Wygląda na to, że zostałam zgwałcona!

Fąfarom urodziło się dziecko. Na chrzciny przybyła wróżka i oznajmiła, że wyrośnie z niego prorok. Kogo wspomni, ten zaraz umrze. Któregoś dnia dziecko powiedziało:
- Baba!
... I babcia padła martwa. Strach padł na całą rodzinę. Nazajutrz dziecko powiedziało:
- Diadia!
... i w tej właśnie chwili dziadek wyzionął ducha. Następnego dnia dziecko mówi:
- Tata
Fąfara zbladł ze strachu czując, że to ostatnia chwila jego życia... a tu padł martwy sąsiad z drugiego piętra!

Franek, który często sprowadzał do domu różne panie, miał papugę, która na głos komentowała jego łóżkowe wyczyny. Któregoś razu wsadził jej łeb między pręty, a klatkę odwrócił tyłem do łóżka. Kocha się Franek z kolejną dziewczyną. W pewnym momencie kołdra spadła na podłogę. Franek próbuje ją podnieść. Dziewczyna widząc, że nie może sobie poradzić, mówi:
- Nogą, spróbuj nogą!
Papuga
- Łeb sobie ukręcę, ale ten numer muszę zobaczyć!

Grupa socjologów zbadała, w jaki sposób przedstawiciele różnych narodowości podrywają dziewczęta.
Amerykanin pokazuje fotografię i mówi:
- Proszę spojrzeć, jak jest pani podobna do mojej matki, gdy była młoda.
Anglik:
- Może pójdziemy na drinka?
Czech:
- Czy zna pani piwiarnię Babecka w Pradze?
Polak:
- Chodźmy na spacer do lasu!

- Haloo, czy to numer 89-61-92?
- Nie, to wymiary mojej sąsiadki!

Hrabina pyta nowo przyjętej pokojówki:
- Czy masz kochanka?
- Co wy wszyscy z tymi kochankami? Przed chwilą pytał mnie o to pan hrabia!

- Ile ma pan lat?
- Osiemdziesiąt, panienko
- Nie dałabym!
- A ja prosić nie miałbym odwagi!

- Ile masz lat, chłopcze?
- Osiem. Ale gdyby mój tatuś nie był taki nieśmiały, miałbym już jedenaście!

- Jaka jest różnica między dyrektorem przedsiębiorstwa a mężem?
- Dyrektor zna swojego zastępcę, a mąż - nie!

- Jaka jest różnica między osiemnastoletnią dziewicą a dinozaurem?
- Nie ma żadnej. Oba gatunki już dawno wyginęły.

- Jaka żona może dać szczęście?
- Cudza!

Jasio do nauczycielki:
- Zakochałem się w pani!
- Jasiu, ja nie lubię dzieci.
- Nie szkodzi, będziemy uważali!

Kobieta idąca wieczorem przez park nagle spostrzegła, że biegnie za nią mężczyzna. Przestraszyła się i zaczęła uciekać... Odwraca się i widzi, że mężczyzna jest coraz bliżej. Biegnie jeszcze szybciej, znów się odwraca i widząc, że nie ma szans, aby uciec, krzyczy:
- Chce pan pieniądze? Niech pan bierze wszystkie pieniądze! Chce mnie pan gwałcić? Niech mnie pan gwałci. Tylko niech mnie pan nie zabija!
- A gwałć się babo sama, bo ja się na autobus spieszę!

- Kochanie, jutro nasz ślub. Bądź moją już dzisiejszej nocy!
- Nie mogę. Jestem porządną dziewczyną, a po drugie zawsze po tym boli mnie głowa.

- Małgosiu, chodź ze mną do lasu!
- Nie pójdę.
- No, Małgosiu, chodź..
- Nie pójdę, bo będziesz się do mnie dobierać.
- Małgosiu, obiecuję, że nie będę się do ciebie dobierać!
- To po co miałabym z tobą pójść do lasu?

- Mamusiu! Jezdem w ciąży!
- Bój się Boga! Dwa miesiące do matury, a ty nadal mówisz "jezdem".

Matka wiejskiej dziewczyny, która jutro ma wyjść za mąż:
- Nadeszła już pora, abyś dowiedziała się, co robią mąż i żona w noc poślubną. No więc... A zresztą co ja ci będę gadać, Idź na podwórko i popatrz, co z kurami robi nasz kogut.
W noc poślubną pan młody zastaje swoją żonę leżącą nago w łóżku z kaskiem na głowie.
- Po co ci ten kask kochanie?
- Pomachać rękami mogę, ale tego twojego dziobania po głowie mogłabym nie wytrzymać

Mąż budzi się w nocy i widzi, że leżąca obok żona nie śpi.
- Czemu nie śpisz?
- Głupie pytanie. Chłopa potrzebuję!
Mąż spogląda na budzik i mówi:
- A skąd ja ci wezmę chłopa o trzeciej nad ranem?

Mąż wraca do domu z pracy i zastaje żonę nagą
- Dlaczego nie nałożysz nic na siebie?
- Przecież tyle razy ci mówiłam, że nie mam się w co ubrać
Mąż otwiera szafę:
- A to co? Jedna suknia, druga suknia, trzecia suknia, czwarta suknia, cześć Franek, piąta suknia...

Mąż wraca od kochanki o czwartej nad ranem. Zapala światło i widzi żonę z wałkiem w ręce.
- Zwariowałaś? O czwartej rano kluski robisz?

Mąż wraca z delegacji i widzi w łóżku żonę z kochankiem. Krzyczy:
- Maryśka, rany boskie. Coś ty!?
- Franek, ty nie krzycz. Ty się ucz!

Mąż wyjeżdża w podróż służbową. Żona pakuje rzeczy do walizki i na pożegnanie mówi:
- Tylko nie wydawaj pieniędzy na rzeczy, które masz w domu za darmo!

Młody chłopak adorował przez dłuższy czas śliczną dziewczynę, w końcu powiedział.
- Albo mi się oddasz, albo się zastrzelę
- Mój drogi - mówi dziewczyna - już dziewiętnastu mężczyzn mi to mówiło, a ja zawsze odpowiadałam nie.
Chłopak wyjmuje pistolet, strzela i pada martwy. Dziewczyna notuje w pamiętniku: "Na dwudziestu - jeden nie kłamał".

Na lekcji plastyki nauczycielka kazała uczniom narysować, jak wygląda panika. Frania narysowała pożar, Józio - powódź, Danusia - trzęsienie ziemi, a Jasio - dużą czerwoną kropkę.
- Co to jest Jasiu?
- Panika
- Panika?
- Tak. Co miesiąc moja siostra rysowała w kalendarzu taką kropkę, a w tym miesiącu już jej nie narysowała. Żeby pani wiedziała, jaka w domu była panika!

Na wyspie stoi czterech mężczyzn w różnym wieku. Na drugiej wyspie, położonej sto metrów dalej, opala się naga dziewczyna.
- Płyniemy do niej! - woła dwudziestolatek
- Najpierw trzeba zrobić tratwę - dodaje trzydziestolatek
- Lepiej poszukajmy jakiejś porządnej łódki - stwierdza czterdziestolatek
- Po co? Przecież stąd i tak dobrze widać! - dodaje pięćdziesięciolatek.

Na zjeździe absolwentów liceum profesor pyta swego dawnego ucznia:
- Co u ciebie słychać, Józiu? Masz dzieci?
- Tak, panie profesorze. Ośmioro
- Zawsze ten sam. W szkole też nigdy nie uważałeś.

- O której godzinie porządna dziewczyna idzie do łóżka?
- O dwudziestej, bo o dwudziestej drugiej musi być w domu!

Ojciec do dorastającej córki:
- Jeśli zawsze będziesz zachowywać się jak należy, na osiemnaste urodziny kupię ci srebrną bransoletkę.
- Ależ tato - śmieje się dziewczyna - wczoraj przez godzinę zachowywałam się jak nie należy i dostałam złotą!

Osiemdziesięcioletnia wdowa wraca z randki ze swoim 90-letnim narzeczonym. Córka pyta:
- I jak było, mamo?
- Musiałam mu dać trzy razy w gębę!
- Dobierał się do ciebie?
- Nie, myślałam, że umarł!

Pannę młodą przebierają w suknię ślubną. Pan młody do kolegów:
- Założycie się o milion, że jest jeszcze dziewicą?
Panna młoda, która to usłyszała, mówi:
- Franiu! Jeszcze ślubu nie wzięliśmy, a ty już pieniądze w błoto wyrzucasz?

Pijaczek widzi na ulicy seksowną blondynkę z dużym biustem, więc mówi:
- Ale cyce!
- Chce pan w pysk?
- Tak! Jeden w pysk, a drugi do ręki!

Pod pałac szejka podjeżdża autokar zapełniony paniami w średnim wieku
- Znowu turystki? - pyta szejk
- Nie, to pańskie teściowe przyjechały z wizytacją!

Rozmawiają dwie prostytutki:
- Miałam kiedyś takiego klienta, który miał trzydziestocentymetrowy interes!
- A ja miałam takiego, co miał dziesięć centymetrów
- Phi
- Nie phi tylko fi

Rozmawiają dwie stare panny:
- Wczoraj wieczorem szłam przez park i wyobraź sobie, zostałam zgwałcona!
- To straszne! Chyba pójdziesz na policję?
- Nie, dziś znów pójdę do parku!

Spotykają się dwaj staruszkowie:
- Skąd wracasz?
- Z cyrku. Wyobraź sobie, jest tam niesamowity numer! Całkiem naga dziewczyna jeździ na słoniu!
- Koniecznie muszę to zobaczyć! Już od dwudziestu lat nie widziałem słonia!

Spotykają się dwie koleżanki:
- Słyszałam, że wyszłaś za mąż?
- Tak, to prawda.
- To masz teraz lepiej?
- Lepiej to może i nie, ale za to częściej!

Starsza pani do dziewczyny, która siedzi obok na ławce i pali papierosa.
- Wolałabym zgrzeszyć z mężczyzną, niż żeby mnie ktoś widział z papierosem w ustach
- Ja też bym wolała, proszę pani, ale mam tylko pięć minut czasu!

Szejk arabski kazał zwołać swoje wszystkie żony. Gdy przybyły, przemówił do nich:
- Mam dla was smutną wiadomość. Otóż zakochałem się w innym haremie...

- Śniła mi się łąka, na której pasło się mnóstwo krów
- To chyba był bardzo nudny sen...
- Nudny? Ach, nie powiedziałem ci, że w tym śnie byłem bykiem!

Turysta prosi o nocleg właścicielkę kurzej fermy położonej na odludziu
- Nie wiem, czy to wypada... Jestem samotną kobietą.
- Proszę się nie martwić, ja jestem dżentelmenem.
Nazajutrz rano właścicielka oprowadza turystę po swej farmie. Turysta zwraca uwagę na to, że kogutów jest znacznie więcej niż kur.
- Cóż.. - mówi właścicielka fermy - tylko niektóre z tych ptaków to prawdziwe koguty. Reszta, to dżentelmeni.

W chwilę po ślubie do pana młodego podchodzi teść:
- Mój drogi zięciu. Za chwilę udasz się do sypialni mojej jedynej córki. To niewinne dziecię jest do tego zupełnie nieprzygotowane. Czy mógłbym cię wyręczyć w tym bolesnym doświadczeniu?

W niebie spotyka się trzech facetów. Pierwszy mówi:
- Siedzę w pracy, a tu telefon: "Żona pana zdradza". Biegnę do domu, szukam, szukam i... nic. Zdenerwowałem się, wziąłem lodówkę, wyniosłem na balkon, przywiązałem sobie do szyi i skoczyłem.
Na to drugi:
- Leżę sobie na balkonie i się opalam, a tu jakiś idiota leci mi na głowę razem z lodówką
Na to trzeci:
- Siedzę sobie w lodówce...

W zatłoczonym tramwaju nastolatka mówi do mamy:
- Będę miała dziecko
- Z kim?
- Nie wiem, nie mogę się odwrócić.

Zazdrosna kobieta przed wyjazdem męża na wczasy, prosi synka, który z nim jedzie:
- Pilnuj dobrze taty, to po powrocie coś ci kupię
Dwa tygodnie później synek zdaje relację:
- Tata przyprowadził panią Basię, wypili i poszli spać. A w łóżko to pewnie robili to samo, co mama robi z panem Mieciem z drugiego piętra.

Żona baraszkuje z kochankiem, gdy nagle do mieszkania wpada mąż. Żona błyskawicznie chowa kochanka w szafie. Mąż widząc, że coś jest nie w porządku, zaczyna przeszukiwać mieszkanie. Otwiera szafę i słyszy:
- Co, mola pan nie widział?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora