sobota, 9 marca 2013

Czarodziejka z księżyca

Szóstego września 1995 roku na antenie Polsatu pojawił się serial animowany Czarodziejka z księżyca, który podbił serca nie tylko kilkulatków, ale także, a może przede wszystkim nastolatków i nastolatek. Sam byłem jednym z tych, którzy po lekcjach spieszyli do domu, by zdążyć na emisję anime (nie pamiętam czy przez cały czas, ale na początku serial leciał o 15.00). Polsat emitował Czarodziejkę trzy razy w tygodniu - poniedziałki, środy i piątki. Była świetna i do dziś zastanawiam się, dlaczego zacząłem oglądać ją dopiero od ósmego odcinka...
Nie tylko ja, ale pewnie wielu z was zastanawiało się, jak to się stało, że Czarodziejki w 44 odcinku zmierzały do Królestwa Ciemności, by stoczyć z nim decydującą walkę, a w kolejnym było już po sprawie, nic nie pamiętały, a Królestwo przestało istnieć... Dowiedziałem się po latach, że serię dotknęła cenzura, nie wyemitowano dwóch odcinków kończących pierwszą serię. Nadrobiono to po latach w TV 4 (styczeń 2012), jednak ostatni odcinek został nadany dopiero o godz. 1.20 w nocy. Dziwne to tym bardziej, że w tej stacji nawet filmy erotyczne zaczynają się o 23....
Nie został także wyemitowany jeden z odcinków czwartej serii - podobno obawiano się reakcji środowisk katolickich... Tłumaczenie było fatalne. "Mydło-powidło", "Potęga ognia", "Błyskawice, grzmoty ku pomocy", "groch-fasola"... Osobie, która wymyśliła takie tłumaczenia zaklęć należy się nominacja do Złotego Węża. W kolejnych seriach nie było dużo lepiej: "Błyszcząca woda siły doda", "Księżycowe hop-siup", "Księżycowe perełki, różowe cukierki", "Zwierciadełko, znikadełko"...
Mimo tych wszystkich niedociągnięć wielu jest takich, którzy chętnie jeszcze raz obejrzeliby tę bajkę. Główną bohaterką była Bunny (Usagi) Tsukino, roztrzepana nastolatka, która pewnego dnia poznaje kotkę Lunę. Kotka sprawiła, że Bunny stała się Czarodziejką z Księżyca. Jej zadaniem była walka ze złem, a także odnalezienie srebrnego kryształu, księżycowej księżniczki i pozostałych wojowniczek.
Czarodziejka z księżyca liczy łącznie 200 odcinków (5 serii). Do tego trzy odcinki specjalne i trzy filmy kinowe (nie przypominam sobie, żeby były puszczane w telewizji),.,.,.
Serial miał wiele zabawnych momentów, niektóre dialogi były niezwykle śmieszne. Jeden z nich brzmiał mniej więcej tak:
Bunny. Rei miała rację. Gdyby Mamoru zobaczył moje oceny...
Mamoru: Wstyd
Bunny: Tak by powiedział...  Aaaaaa - ładna pogoda prawda?
Część odcinków można zobaczyć na youtube, inne też, ale w wersji np. angielskiej lub hiszpańskiej.
Kiedyś oglądałem także Pretty Guardian Sailor Moon (tzw. Live action), wersję z aktorami. Znacznie różniła się od serii anime, ale pod względem realizacji była niezwykle słaba... Kiedyś były na youtubie, teraz jednak chyba odcinki zostały wykasowane...

6 komentarzy:

  1. Mała pomyłka :) Czarodziejka z księżyca leci od 1995 roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu z kolei poprawione tłumaczenia nazw ataków z wersji TV 4/TV 6:
    Księżycowe hop-siup => Kopnięcie Czarodziejki
    Mydło-powidło => Mydlany rozpylacz
    Potęga ognia => Dusza ognia
    Błyskawice, grzmoty ku pomocy => Najsilniejszy piorun
    Groch-fasola => Promień półksiężyca
    A i dodam, że tę "nowszą" polską wersję (tworzona na przełomie 2011-2012 i niestety odnosząca się tylko do pierwszej serii) tłumaczyła też Agnieszka Kamińska

    Szkoda, że Polsat i TV 4 wolą puszczać paradokumenty zamiast chociażby powtórzyć "Czarodziejkę..."... Może TV Puls ją puści? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Był jeden film kinowy na POLSACIE, ale który nie wiem, bo Czarodziejkę z Księżyca dopiero obejrzałem niedawno na internecie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej, nie czepiajcie się "księżycowego hop-siup", bo to było śmieszne :D. Ale to "groch-fasola", czy "mydło-powidło" rozwala :(. Niby jak to się ma o Wenus/Afrodyty i Merkurego/Hermesa? "Błyszcząca woda siły doda" jeszcze ujdzie, bo Merkury/Hermes patronował rzeglarzom, jak pamiętam z lekcji historii. Pozdro, świetny wpis :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochałam to anime :). Najbardziej propsowałam, kiedy Luna, Artemis i Diana miały atak cringu i wtedy oklapywały im uszy i pojawaiała się ta łezka :). Hotaru była też wspaniała, bo niby taka mroczna, ale o wielkim sercu, a nie jakaś socjopatka. Tylko Haruka i Michiru mnie wnerwiały. Po kiego w ostatnim odcinku Sailor Moon S zrobiły Usagi ten shit-test, skoro przez cały sezon - jakby nie patrzeć - laska zaczęła odchodzić od wizerunku mazgaja?

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora