niedziela, 19 stycznia 2020

Opowieści z Narnii. Lew, czarownica i stara szafa - część 2

Filmy i seriale kręcone na podstawie książek mogą być dwojakiego rodzaju - albo dość wiernie odzwierciedlać to, co pierwotny autor zawarł w swojej twórczości, albo wykorzystać wybrane fragmenty lub jedynie ogólny zarys historii użyty w książce i stworzyć podobne, ale w wielu kwestiach różniące się z pierwowzorem dzieło.
Jak jest w przypadku Opowieści z Narnii? W pierwszej części porównałem początek książki z pierwszymi fragmentami filmu z 2005 roku oraz serialu BBC z 1988 roku. Wynikło z nich, iż w serialu starano się trzymać pierwowzoru, film zaś w większości zdarzeń i dialogów nie był tożsamy z książką. Może jednak inaczej będzie, jeśli chodzi o kolejne rozdziały? Dziś na tapetę biorę rozdział drugi książki, zatytułowany "Co Łucja tam zobaczyła?"
Spotkanie z faunem
Książka: Początek drugiego rozdziału to dyskusja fauna Tumnusa z Łucją o tym, kim jest, skąd pochodzi, a także zaproszenie ze strony mieszkańca Narnii do domu, z którego ostatecznie dziewczyna skorzystała. Jest także opis miejsca, w którym faun mieszkał, dzięki czemu oglądając film czy serial mogliśmy się przekonać, jak bardzo pomysł twórców przypominał nasze wyobrażenia.
Film: Twórcy filmu uznali, że początek dialogu jest zbyt banalny dodali więc własne słowa:
Łucja: Chowasz się przede mną?
Tumnus: Ja... nie.. Ja tylko bałem się, że napędzę ci strachu
Łucja: Nie chciałabym pana urazić, ale kim pan jest?
Tumnus: No wiesz, oczywiście faunem. A ty... rozumiem, że jakimś gnomem bez brody?
Łucja: Nie jestem gnomem, tylko dziewczynką! I jeśli chce pan wiedzieć, jestem najwyższa w klasie...
Latarnia z filmu z 2005 roku
To początek dialogu filmowego, który nie występuje w książce. W książce to faun od razu wpada na to, że Łucja jest "córką Ewy". W odpowiedzi zaś Łucja nie podaje imienia matki (tak robi w filmie), lecz swoje... W książce nie ma też sceny poznawania się polegającej na "potrząsaniu dłonią", to także jest bowiem wymysł autorów filmu. Twórcy uznali też, że bardziej "chwyci" scena, w której Tumnus namawiając Łucję do odwiedzenia jego domu żali się, że dawno nie miał gości (nie ma tego w książce). Skrócona i zmieniona wersja dialogu oraz dotarcie do domu fauna zajęło łącznie 4 minuty filmu.
Serial: Tu również dialog został zmodyfikowany. Łucja na początku zapytała nową postać, czy jest faunem, na co on odpowiedział twierdząco. To oczywiście pomysł twórców serialu. Innym wtrąceniem nie mającym nic wspólnego z książką są słowa fauna: "Nie powinna się niepokoić, jest tylko jedna", które mówi pod nosem po tym, gdy odpowiedział na pytanie, co to jest Narnia... Oczywiście miał na myśli Czarownicę... Pominięte zostały za to słowa, by Łucja wzięła Tumnusa pod rękę... Generalnie jednak, poza tymi drobnostkami dialog przypomina ten, jaki znamy w książce... I jeszcze jeden dodatek, nie mogliśmy zobaczyć domu fauna z zewnątrz... Całość w serialu zajęła około 3 minuty.
2) W domu fauna
Książka: Autor dość szczegółowo opisał najpierw dom fauna (wewnątrz), następnie przebieg uczty i opowiadane legendy, bardzo długi dialog wywiązał się dopiero w momencie, gdy Łucja ocknęła się ze snu i chciała iść do domu. Dotyczył oczywiście Białej Czarownicy i tego, co dzieje się w Narnii, a także o tym, jakim to złym faunem jest Tumnus.
Edmund z serialu BBC
Film: Wybrane słowa z dialogu, który odbył się już w momencie, gdy Tumnus zaczął płakać, w filmie zostały wypowiedziane na początku (i uzupełnione o słowa wymyślone przez twórców dzieła). Wcześniej pojawiają się słowa o ojcu fauna, o wiecznej zimie i o tym, że nie ma Gwiazdki... W filmie nie ma też żadnych opowieści (poza informacją o tańcach i o tym, jak to ładnie w Narnii jest w lecie). Pomysłem twórców jest też ryk Aslana w ogniu, który obudził Łucję i zgasił płomień - nie ma o nim ani słowa w książce. Cały pobyt wraz ze skróconym, a przez to spłyconym dialogiem zajęła w filmie nieco ponad 4 minuty.
Serial: Faun, w przeciwieństwie do książki, nie zaczyna sam opowiadać o Narnii, ale odpowiada na pytania Łucji. W zasadzie jednak dialog, choć niepełny, odzwierciedla ten, jaki znamy z książki. Pobyt w domu fauna zajmuje niemal 6 minut serialu.
3) Powrót do pokoju
Książka. Autor opisał, jak Tumnus, wybierając najciemniejsze przejścia odprowadził Łucję do latarni, pożegnał się z nią, a potem jak Łucja wypada z szafy z powrotem do pokoju...
Edmund z filmu z 2005 roku
Film: W książce jest informacja, że w drodze powrotnej Łucja i Tumnus, aż do latarni nie odzywali się do siebie. W filmie Tumnus mówi Łucji, że część drzew jest po stronie Białej Czarownicy i że na pewno już wie o nim. Dialog na pożegnanie zupełnie nie przypomina tego, który znamy z książki i jest wymyślony przez twórców filmu. Najważniejszą zmianą jest natomiast "kwestia chusteczki". W książce faun pyta, czy może ją zatrzymać. W filmie faun chce ją zwrócić, ale Łucja informuje, że jemu bardziej się przyda i ostatecznie Tumnus zatrzymuje ją. Faun nie prosi też o przebaczenie (informuje, że cieszy się, że ją spotkał). Całość trwa minutę.
Serial: Podobnie jak w filmie, tak i w serialu informacja o szpiegach leśnych pojawia się już podczas drogi do latarni (w książce faun informuje o tym Łucję jeszcze w domu). Cała reszta pokrywa się ze zdarzeniami w książce. Całość trwa ok. półtorej minuty.
*     *     *
Na drugi rozdział poświęcono w filmie nieco ponad 9 i pół minuty. Podobnie jak pierwszy rozdział, występują spore różnice w porównaniu z książką, są one jednak nieco mniejsze niż poprzednio. Z kolei w serialu na powyższe wydarzenia poświęcono ok. 10 i pół minuty i są one mocno zbliżone do zdarzeń w książce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora